Dostałam angaż na trzy miesiące. Jestem psychologiem na oddziale 0 – 2 – stu dziesięciu psychotyków, głównie schizofreników. Witaj wielka psychiatrio, największa z największych. Mam pęk kluczy do drzwi i tajemniczych bram. Mam swoją samotność, którą gubię na spacerach w lesie lub na cmentarzu. Mam szefową, która wypowiada swój niepokój. Nie wiem, kim są ludzie z personelu.
Cezar musiał pozostać w domu, nie uznaje innego miejsca do życia.