Schemat odżył bardzo szybko. Rano ładuję herę w kanał. Jestem na małych dawkach. Jeszcze. A wieczorem czuję, że jutro będę potrzebować więcej i więcej, i tak dalej.
Czytam Biesy Dostojewskiego.
Kiedy zbliża się do mnie człowiek, nieruchomieję, zastygam jak przerażone zwierzę. Wystawiam kolce, pokazuję kły lub uciekam.