Zrobiliśmy trzecie włamanie. Doprawdy nie wiem, po co z nimi tam poszłam. Ale zrobiłam to i już nie ma odwołania. Też nam się udało, ale było mało towaru.
Z Alfą nie można się już dogadać, tak jak kiedyś z Filipem. Czuję, że on już się kończy. On chyba też to czuje. Ten włam zrobiłam chyba dla niego. Nie ma co ćpać. A nie ma siły na produkcję kompotu. Narkomańska przysługa? Bzdura.