Mój psychiatra pyta, czy czuję się lepiej.
Czuję się lepiej. Czy czułam się gorzej?
Godzinami mogę słuchać urojonego świata, ale nie jestem w stanie zmierzyć się z murem niechęci salowych, z idiotycznym regulaminem wewnątrzoddziałowym.
Smutno mi, Boże. Nie potrafię pogodzić się z tym światem.