Nie wolno mi nigdzie wychodzić. Jestem zamknięta na oddziale. Pogorszyło mi się. Siedzę skulona na łóżku i patrzę, nic nie widząc. Nie słyszę, nie mówię. Przestałam jeść. Pani doktor straszy mnie, że będę karmiona sondą. Tylko jeszcze piszę. Dobrze, że oni o tym nie wiedzą. Zabraliby mi i to.
…którzy trzęśli się w bieliźnie w nieopalanych pokojach,
paląc w koszach na śmieci swe pieniądze
i nasłuchując Terroru za ścianą.