Czuję w sobie narastające przemiany. Ten rok będzie dla mnie chyba bardzo ważny.
Bez lęku myślę o narkomanii, ćpunach i wszystkich sprawach z tym związanych. Oczywiście przeraża mnie wizja AIDS jako epidemii i plagi ludzkości naszego wieku, ale to jest inny rodzaj niepokoju. Martwię się o człowieka.