Ordynator załatwił mnie w minutę, zaiste jak młody Bóg. Nie ufa mi, bo dziesięć lat temu byłam pacjentką psychiatryczną i to wystarczy. Wyrok zapadł. Nie nadaję się do pracy jako psycholog na jego oddziale.
Wyroki bóstw są okrutne, nieodwracalne i ostateczne. Amen. To jednak nie mój czas.
A kiedy jest właściwy czas na życie?
Teraz i tylko teraz.