W nocy prześladuje mnie widok wisielca.
Przeżywam samotność stepowego wilka. Omijając stada zdobywam wiedzę o życiu. Niekiedy odczuwam „bóle fantomowe”, które są podczas głodu fizycznego. Jak długo to jeszcze będzie trwać? Wtedy wytwarza się odruch, potrzeba zniesienia dolegliwości, wzięcia narkotyku. Gdzie jest bariera wytrzymałości psychicznej? W którym śnie wyjdę poza to pragnienie?