Napad dręczonego sumienia. Wtedy chce się wchłonąć samą siebie.
Rilke: Kto lepi dziecku śmierć z szarego chleba, który twardnieje, albo zostawia ją w ustach jak ziarnko po pięknym jabłku?… Morderców poznać nietrudno, lecz to: śmierć, całą śmierć, jeszcze przed życiem tak łagodnie nieść w sobie i bez gniewu – to niewyrażalne.