Mam już własne ubranie i wolne wyjścia. Czasami rozmawiam z panią doktor. Mówię jej tylko, że czuję się tutaj bezpieczna i nic więcej.
Chodzę po całym szpitalu podziemnymi korytarzami. Czasami zabieram ze sobą Kasię. Wypalamy tu papierosa i idziemy dalej.
Kasia ma nerwicę. Ja nie wiem, co mam. Ale ze mną nikt na ten temat nie rozmawia.