Telewizja mnie ściga. To nie urojenie, chcą, bym wystąpiła w programie jako autorka książki. Nie chcę i nie mam sił.
Jesteś, nareszcie jesteś. Tak długo wyczekiwałam, pytałam drzewa i kwiaty, kiedy we mnie zakwitniesz, rozrośniesz się i wypełnisz częścią siebie, nie miażdżąc mnie samej, jedynie dając nowe wytchnienie dla świata.
Jesteś.
Już dobrze, już spokój.
Przebudzenie.