Niewiele dzieje się teraz w moim życiu. Nie popełniam przestępstw, nie ściga mnie milicja. Chodzę po świecie trzeźwa, ba, uczę się, rozmawiam z ludźmi tak, jakby tamtego w ogóle nie było.
Uśmiecham się do nich i czuję, jak wtapiam się w nowe bagno rzeczywistości.
Nie potrafię zachłysnąć się tym, co mnie teraz otacza, pomimo pewnej normalności. Wypaliłam się w tamtym życiu.