Литмир - Электронная Библиотека
Содержание  
A
A

15 sierpnia

Przyszli po mnie kilka dni temu. Spokojnie zrobili rewizję. Rodzice… Nie umiałam się z nimi pożegnać.

Teraz siedzę w areszcie śledczym. Adwokat załatwił mi pozwolenie na pisanie pamiętnika.

Cela malutka, pryczę dwupiętrowe, kibel i okno wielkości pięści. Bez krat, nic się przez nie nie prześlizgnie, może szczur. Jakoś się trzymam, nie byłam jeszcze w ciągu. W celi jestem najmłodsza. Siedzą ze mną trzy kobiety, jedna za zabójstwo męża, druga prostytutka, a trzecia złodziejka. Doborowe towarzystwo. Anno, miałaś rację, tutaj może skończyć się człowieczeństwo. W śledczym nic się nie robi, klawisze mają spokój i są chyba mniej agresywni.

376
{"b":"88580","o":1}