Jestem osaczona. Sobą i własnymi myślami. Wystarczy odnowić kilka starych kontaktów, układów. Nie, starych układów już się ma, przecież Oni nie żyją.
Wejść w produkcję hery? Rosiek, co tobie się znowu roi. To droga do ostatecznego zeszmacenia. Choroba, która pociąga za sobą przestępstwa. Nie można zarażać nią innych. To morderstwo. Uchroniłaś się od tego, więc o co ci chodzi, biedna chora głowo?
Ty, nie bądź taka sprytna, nie oszukuj się tak parszywie, bo unicestwisz się podle i bezwzględnie.
Będziesz tak ohydna dla siebie, że spluniesz sobie w twarz, w ogłupiałą maskę. Chcesz wpaść w bagno, a tam nawet nie ma dna. Nie ma. Tam nic nie ma. Ćpun – skurwysyn, ćpun – złodziej, ćpun – morderca. Nic na to nie poradzę, że tak to wygląda.
Nie okłamuj już siebie, Basiu, nie oszukuj. Nie daj się sobie.