Kiedy świat jest zupełnie smutny, myślę o moim kuzynie Pawle i wtedy on do mnie dzwoni. Kiedy słyszę jego głos, czuję ciepło od środka i pełne bezpieczeństwo świata.
Narkomanowi zawsze trzeba dać szansę, bo nikt nie wie, czy to akurat nie będzie ten decydujący moment w jego leczeniu.