Czasami wynurzam się ze szklanej kuli, by złapać oddech, ale polewają mnie środkiem dezynfekcyjnym. Nie potrafią mnie oswoić i powoli staje się lisem.
Majowy czas samobójców, wielu pacjentów jest na rewersach. Codzienne doświadczenie obłędu. Wyczuwają, że jestem z nimi, ale wiedzą, że nie mam władzy.