Jestem na zwolnieniu, nie dało się inaczej. Serce biło jak oszalały ptak lecący w przepaść.
To boli, a Ty nie możesz być przy mnie, bym odnalazła spokój w rytmie Twego serca.
Nigdy o Tobie nie pisałam, nie zdradziłam tajemnicy Twego istnienia z tamtych lat. Tak szybko zniknąłeś, opadłeś w otchłań ziemi, zabrany przez narkotyki i ślepy los. Nie potrafię wspominać Twego imienia. Nie zdążyłam zostać wdową. Tak szybko się rozsypałeś. Nie wierzyłam w Twoją śmierć przez całe lata.