Dostałam przepustkę i zamiast do domu poszłam do Kasi. I zostałam na noc.
Pani doktor wypisała Kasię. Nie wiem dlaczego. Nie rozumiem. Smutno jest bez Kasi na oddziale.
Wychodzimy z psychologiem na dwór i opalamy się. Czuję się jak na wczasach i wcale nie tęsknię za domem.