Tak po prostu można bez lęku zadzwonić do domu i usłyszeć ciepły głos mamy. Jest spokojniejsza, kiedy przebywam w Katowicach – tutaj więcej ćpunów niż u nas, ale ona o tym nie wie. To niepojęte, lecz moi rodzice nadal nic nie wiedzą o narkomanii.
Jest to pewna zmiana środowiska i jestem tu anonimowa, mimo wszystko. Wyłapuję ich wzrokiem na ulicach. Są. Jest ich tak wielu.