Литмир - Электронная Библиотека
Содержание  
A
A

2 czerwca

Wiem, że jestem kimś innym. Pragnę pisać inaczej, czuję to. A jednak codziennie chodzę do pracy i tam znowu jestem kimś innym. Kiedy myślę o mojej miłości, znowu jestem kimś innym, pełna poczucia bezpieczeństwa i spokoju, wtulona w jego mocne ramiona.

I tak się zdarza, że pragnę żyć na bezludnej wyspie, zespolić się ze zdradliwą ciszą drzew, tęsknym krzykiem ptaków i wtulić się w ziarenka piasku na tajemniczej plaży. Uspokoić się, a jednak zaistnieć. I być taką całością jak świat, który mnie otacza, mimo ze buntuję się nieustannie.

To JA rozrasta się we mnie i nie nadąża za rozwojem. Wtedy następuje wybuch. Wiele razy przekraczałam własną śmierć, trudniej to uczynić z życiem, choć jest to możliwe i wciąga jak narkotyk. Takie życie twórcze jest wielkie i wspaniałe, przerażające i pokorne. Dlatego nie sposób zatrzymać się na tej drodze.

Uwielbiam to niesłychane podniecenie, kiedy pochłania mnie słowo poezji i prozy. Jestem. Tak realnie, a jednak poza ziemskie wymiary.

1204
{"b":"88580","o":1}