Już po wszystkim. Tłumy zniknęły z Częstochowy. Można spokojniej chodzić po mieście. My jesteśmy zapomnianym światem. Do domu wracam na noc. Totalnie milczę. Boję się mówić. Zapomniałam, jak się mówi. Nie wiem, kim jestem, ale nie wiem też, kim oni są.