Zbliżają się święta. Pachną pieczone ciasta, tak jakby tamto nie istniało. Dobrze jest wejść w chwilę obecną, ale coś mi w tym wszystkim nie pasuje.
Już nie chcę stąd uciekać. Jestem w moim Królestwie z Cezarem, który nie jest w stanie pojąć, że nie można późno wychodzić. Godzina milicyjna obejmuje także właścicieli psów.