Kolejny przeskok w krainę cierpień i śmierci. Pacjenci są pełni wiary i rezygnacji w walce z SM.
Powrócił czas marzeń, czytania i rozmyślań. Czas działania zatrzymał się, ale jest zawsze czas przezywania.
Pozornie nic się nie dzieje, lecz we mnie dokonują się zmiany, które nie są zauważalne na co dzień, lecz dopiero w konkretnych sytuacjach zaskakują moich znajomych lub rodzinę.