Литмир - Электронная Библиотека
Содержание  
A
A

23 maja

Milicja szaleje, szukają mnie. To znaczy tej dziewczyny, z którą mieszkała Marzena. Nie wiem jeszcze, czy kojarzą mnie z tamtym wyrokiem sądu. Nie mogą mnie złapać. Zamknęliby mnie w psychiatryku. Ćpuny mają cykora, ale nadal pozwalają mi u siebie mieszkać. Bardziej się boją tego, że zacznę sypać. Myślą, że dużo wiem o ich kontaktach z Marzeną. Robią mi codziennie zastrzyk z moją działką, ale boją się mnie bardzo. Sądzą, że jestem mocno stuknięta. Wydaje mi się, że jestem sama w tym okrutnym mieście. Takiej przejmującej samotności nie odczuwałam nigdy. Wydaje mi się, że przegrałam, zanim zaczęłam grać w życie, Anno, jakie to wszystko jest smutne. Byłam głupia, uparta, głupio zawzięta, sama nie wiem, co jeszcze.

420
{"b":"88580","o":1}