Anna pyta, czy warto tak żyć? Oczywiście, że nie warto. Ale nie umiem już inaczej. Zresztą nie wiem, gdzie szukać pomocy i jak z niej korzystać.
Dziwne to wszystko. Zupełnie niepojęte. Jak mogłam doprowadzić się do takiego stanu? Sama już nie wiem. Marta jest w ciąży. Nawet chyba nie wie z kim. Opiekuje się nią teraz jakiś facet, który wyszedł z więzienia. Stara recydywa. Widziałam go u niej w samych spodenkach. Ma całe ciało w tatuażach. Ani jednego wolnego miejsca na całym ciele oprócz twarzy.