Dorota nie żyje. W filmie opowiada swoją wędrówkę zaraz po mnie. Odeszła po zakończeniu filmu. Po pięciu latach ćpania, poniżenia, obrzydzenia do siebie, w lęku przed każdym gestem świata, w strachu przed swoim cieniem.
Nie chcą pokazać tego filmu. Ale przyjdzie i jego czas, musi natrafić na kolejną odwilż.