Pojechałam do Warszawy zaproszona przez Wytwórnię Filmów Dokumentalnych. Nagrywałam mój tekst przez wiele godzin. Film będzie o naszym klubie i o pani Marii. Zgodziłam się na zdjęcia bez cienia. Podpisałam książkę własnym nazwiskiem, nie będę ukrywać twarzy.