Czuję się coraz wolniejsza od ćpania. Zanika to we mnie jak objawy bolesnej choroby, coraz słabsze, mniej dokuczliwe, chociaż jeszcze niebezpieczne.
Byłam na ślubie Justyny. Jest szczęśliwa. Panna młoda i wieczna przysięga. Co ona oznacza dla każdego człowieka? „I nie opuszczę cię aż do śmierci.” A tak wiele osób opuszcza współmałżonka w chorobie. Kolejna fikcja.
Pisać, pisać muszę, jeśli się da, to codziennie. Może mniej utracę z tego świata…
Tak żyć, by przeżyć naprawdę każdy dzień, każdą chwilę, przeżyć to wszystko w sobie, a nie obok siebie.