Литмир - Электронная Библиотека
Содержание  
A
A

2 lipca

Pojechałyśmy do Lublina. Mieszkamy u rodziców Beaty. Beata jest bardzo rozdrażniona. Chodziłyśmy bez celu po mieście. Chyba szuka mnie milicja. Tak myślę. Ale tutaj mnie nie znajdą. Trochę żałuję, że uciekłam z oddziału. Właściwie to nie mam po co wracać. Czeka mnie tylko karny wypis i ironiczne twarze personelu. Zrozumieją mnie tylko koledzy – narkomani.

283
{"b":"88580","o":1}