1 listopada
Nie pojechałam na groby, bo muszę leżeć.
Czy jestem na dobrej drodze do swojej tożsamości? Za jakąś mgłą, mleczną magmą, dostrzegam kontury mego JA. Czuję swoją siłę i ogromną słabość. To marzenia, które na kształt urojeń wypełniają moje życie.