Siedzę spokojnie na lekcjach i nie odzywam się do nikogo. Ci ludzie znają się ósmy rok. Ja jestem nowa. Wiedzą, że chorowałam, ale nie wiedzą dlaczego.
Przepisuję i uzupełniam zeszyty. To mnie zajmuje. Lubię się uczyć, poznawać nowe rzeczy. Tylko przestałam lubić szkolę i nauczycieli.
Ciekawe, co dzieje się z Filipem, z ludźmi. Czy już wrócili do miasta? Może jeszcze nie. Jest bardzo ciepło.
Rodzice nie mówią nic o moim wyczynie z alkoholem. Nie pytają, nie rozmawiamy. Jakby nic się nie stało.