Литмир - Электронная Библиотека
A
A

Rerum tanta novitas in solemni vere et veris auctoritas jubet nos gaudere…

–  Mówiłeś coś, Reinmarze?

– Nie, Samsonie. Nic nie mówiłem.

– Ha. Ale dziwne jakieś wydawałeś pomruki.

Ech wiosna, wiosna… A moja Adela piękniejsza jest od wiosny. Ach, Adelo, Adelo, gdzieżeś jest, ukochana? Kiedyż wreszcie cię ujrzę? Ucałuję twe usta? Twe piersi…

Prędzej, naprzód, prędzej! Do Ziębic!

Ciekawe też, pomyślał nagle, gdzież jest i cóż też porabia Nikoletta Jasnowłosa?

Genitori, Genitogue laus et jubilatio, salus, honor, uirtus quoque sit et benedictio…

Z końca orszaku, niewidoczni za zakrętem drogi, darli się, płosząc zwierzynę, Rymbaba i Wittram.

Garbarze kurwiarze dupę wyprawili. Szewcy skurwysyny buty z niej zrobili!

57
{"b":"89087","o":1}