Pod Czarnym Lasem od północnej strony zawsze był cień. Śnieg leżał tam do kwietnia, jakby się przyssał do ziemi – wielki biały pasożyt. Są takie miejsca w górach, gdzie słońce wcale nie dochodzi albo dochodzi tylko przez jakiś czas w roku. Marta mówiła mi o jaskiniach, wnękach skalnych, rozpadlinach. Mówiła, że w jednej jaskini mieszka pradawne ślepe stworzenie, mała, zupełnie biała jaszczurka, która tam żyje i nie umiera. Umiera, odpowiadałam, każde stworzenie musi umrzeć, może sam gatunek się nie zmienia, ale pojedyncze osobniki muszą umierać. Ale rozumiem, o co chodzi Marcie, tak samo kiedyś jako dziecko myślałam, że latimeria żyje wiecznie, że tak zwany przedstawiciel wymarłego gatunku wymknął się śmierci, a może nawet sam ten gatunek wytypował go jedynego do nieśmiertelności, żeby świadczył na wieki o jego istnieniu.