Литмир - Электронная Библиотека
A
A

Oczyma duszy zobaczyłam małą dziewczynkę w górzystym mieście na południu Chin, jak biegnie ile sił wzdłuż Jangcy w szarych strugach deszczu. To ja w wieku pięciu lat. Biegnąc, myślałam, że choć nie wiem dokładnie, gdzie jestem, to jeśli będę podążać zgodnie z prądem rzeki, prędzej czy później znajdę stocznię, w której matka pracuje jako tragarz. Powiem jej, że na Piątego Brata najechała kolejka, i będę ją błagać, aby wróciła do domu go ratować. Deszcz przeszedł w ulewę, podmokłe nadbrzeże zmieniło się w grzęzawisko. Potknęłam się i upadłam, ale zaraz się pozbierałam i pobiegłam dalej.

W tej samej chwili znad wzburzonej rzeki wiatr przywiał dźwięki harmonijki ustnej, obce, a zarazem takie znajome. Były tak samo wyraźne jak wtedy, gdy usłyszałam je po raz pierwszy, jeszcze w łonie matki. Uśmiech wypłynął na moją mokrą od deszczu twarz.

62
{"b":"94633","o":1}