Литмир - Электронная Библиотека

– Cicho bądź. Chodź.

– Ale…

– Cicho.

– Ja kocham inną!

Wdowa wciągnęła go do alkierza, popchnęła na łóżko. Pogrążył się w pachnącej krochmalem otchłani pierzyny, utonął, obezwładniony puchową miękkością. – Ja… kocham… inną…

– A kochaj sobie.

7
{"b":"89107","o":1}