Литмир - Электронная Библиотека

Widać było, że nie rozumie, o co jej chodzi.

– Dlatego właśnie zadzwoni do ciebie mój szef. Chce, żebyś się zajął jego ogrodem. Powiedziałam, że się podejmiesz za pięć stów. Mam nadzieję, że dasz radę.

Richardowi zupełnie odebrało mowę, za to Holly trajkotała jak najęta.

– Tu są twoje wizytówki – powiedziała i wręczyła mu plik. Richard przyglądał im się w milczeniu. Nagle uśmiechnął się, zerwał z krzesła, pociągnął za sobą Holly i zatańczył, a rodzice zaczęli klaskać.

31
{"b":"88481","o":1}