– Powiedz im – oczy Kazima błysnęły złośliwie – żeby wylądowali w pobliżu Asselar.
– Asselar! – powtórzył Mansa; tym razem całkiem szczerze podziwiał pomysłowość generała. – Ci zdziczali mutanci, którzy zjedli turystów, na pewno zjedzą też całą bandę Hoppera.
– To już jest w rękach Allacha – rzekł obłudnie Kazim.
– A jeśli jakimś cudem przeżyją? – spytał ostrożnie Mansa.
– To wciąż jeszcze… – rzekł generał z diabelskim uśmiechem – pozostaje Tebezza.