odbić.
Na platformę przerzutową wbiegło kilku Carterczyków w pełnym rynsztunku: łup, łup, szmach, szmach; synchroniczny taniec wojny. Praduiga zgrabnym slalomem wyminął ich, wykopując piętami za siebie syntetyczny piasek; zeskoczył na podłogę, przekoziołkował, ominął wyłączonego Cerbera i podbiegł do ustawionych w podkowę urządzeń kontrolnych Katapulty, gdzie – jak przypuszczał – znajdował się Dunlong. Był tam. Siedział w fotelu i zagapiony w ekrany gryzł cygaro. Ujrzawszy Lopeza, jego twarz – poderwał się i rzucił do ucieczki. Praduiga dopadł go w kilka sekund pod ścianą komory.
– Dunlong – dyszał – zrobisz to, musisz to zrobić, jesteś mi to winien…
– Zabierzcie go! Meyer, do diabła, ty śpisz?! Szlag by to… Zabierzcie go!
– Amnezja, rozumiesz? Chcę stracić pamięć. Całe osiem dni. Wyczyść mi. Słyszysz? Potrafisz to zrobić, to jest możliwe, ty masz tę możliwość; wiem. Amnezja – zapomnieć, zapomnieć…
– Wy durnie! On mógł już mnie zarżnąć trzy razy!
– Nie jestem szalony – mówił Praduiga wleczony ku kabinie ambulatoryjnej przez Carterczyków. – Zrobisz testy, przekonasz się.
Dunlong wygładził sobie marynarkę i spojrzał nań podejrzliwie.
– Możliwe – mruknął. – Tak czy inaczej chcę mieć najpierw pełny raport.
– Będziesz go miał. Będziesz go miał! Ale potem -amnezja!! Słyszysz?! Amnezja!!!
– Okay, okay – zamamrotał Dunlong i zaczął wywarkiwać rozkazy dla yantscharów powstrzymujących nagle oprzytomniałego Celińskiego przed powieszeniem się na własnym pasku przerzuconym przez jedną z ocalałych desek dachu altanki.
Wyjątek z raportu Lopeza Praduigi dla Komisji ds. Podbojów przy Prezydencie Ziemi Stalina:
Dlatego też wnioskuję o zamknięcie dla wszelkiej komunikacji, wymazanie zapisów i zniszczenie danych dotyczących Ziemi Chrystusa alias Pieklą II; o objęcie wszystkich osób dopuszczonych do tajemnicy procedurą Setsom i przeprowadzenie odpowiednich akcji zabepieczających; o nadanie Ziemi Chrystusa statusu Świata Pandory. Jest to najniebezpieczniejsza rzeczywistość, z jaką Federacja kiedykolwiek się zetknęła. W przypadku otworzenia wolnych kanałów przerzutowych szkody mogą być nieobliczalne, większe niż w razie jakiejkolwiek reinwazji. W ostateczności Federacji może grozić całkowita anarchia. Powtarzam: wnoszę o zamknięcie Ziemi Chrystusa.
Tak też uczyniono.
sierpień 1992; listopad 1995