Литмир - Электронная Библиотека
A
A

Jest i opis trzeciego sposobu. Tu go naprawdę zaskoczyli. Symbolika wymyka się jego rozumieniu. Brak tu starych alchemicznych znaków: jaja, kruka, węża, róży, słońca, księżyca, władcy i ognia… Zamiast tego mowa jest o kości smoka, okrągłym kamieniu, kobiecie przybyłej ze słońca, żabie, która przynosi powodzenie, i o płynie, który zamienia brąz w złoto. Z tym sobie nie poradzi. Ale czuje, że wiedza ta pochodzi z daleka. Smok i żaba wskazują na Chiny. Kobieta ze słońca może być japońską boginią Amaterasu-o-mi-Kami. Tynktura w postaci roztworu? W sumie, czemu nie. Wyłączył komputer.

Wiele jest dróg prowadzących do celu. Od swego nauczyciela i mistrza Setona Gebera Cosmopolity nauczył się, że jest jedna droga cnoty i druga, która jest drogą występku. Dziś dowiedział się o istnieniu metody trzeciej. Chińska alchemia… Może warto się tym zająć? Może trzeba pojechać na Tajwan i odszukać miejscowych hermetystów? Czy przyjęliby go do swojego grona? Pewnie tak…

– Wszystkie rzeczy wzięły się z jednego – mruczy sam do siebie. – I jedna jest ojczyzna ludzi światłych: wiedza.

Ale na razie… Na razie trzeba odszukać członków Bractwa Drugiej Drogi i wykonać na nich wyrok. Wzdraga się na myśl o konieczności zabijania, ale wie, że to nieuniknione. Degeneraci, którzy gotowi są mordować, by zdobyć złoto, muszą umrzeć.

38
{"b":"88217","o":1}