Литмир - Электронная Библиотека
Содержание  
A
A

Ignorując krytykę, nie dawałam za wygraną.

– Obie ofiary to kobiety. Obydwie zamordowano w ciągu ostatnich dwóch lat. Na obu ciałach stwierdzono ślady okaleczenia czy próby…

Tak starannie wypracowane opanowanie nie wytrzymało i wybuchnął niepowstrzymanym gniewem.

– Do cholery! – wypalił. – Co pani pie…

Jego usta nadęły się, żeby wyrzucić to mało grzeczne słowo, ale zdążył się powstrzymać w ostatnim momencie. Udało mu się nieco uspokoić, chociaż widać było, że wiele go to kosztowało.

– Czy zawsze pani tak wyolbrzymia?

– Niech pan się nad tym zastanowi – rzuciłam chłodno.

Cała trzęsłam się z wściekłości, kiedy wstałam, żeby zamknąć za nim drzwi.

10
{"b":"96642","o":1}