Jupiter kiwnął głową.
– Jeżeli ten smok nie był prawdziwy, jestem gotów pożreć moją koszulę – oświadczył Bob, potrząsając czupryną.
– Przyznaję, wyglądał jak żywy – powiedział Jupe.
Pete wydawał się lekko poirytowany.
– W takim razie o czym ty mówisz?
– Przyznaję, że ten smok wyglądał jak żywy – powtórzył Jupe. – Ale nie zachowywał się jak prawdziwy, żywy smok! Jest już za późno, żeby dyskutować o tym teraz – dodał po chwili. – Jutro rano powiem wam dokładnie, dlaczego nie wierzę w to, że on był żywy. A jeżeli przy następnej wizycie w jaskini okaże się, że się pomyliłem, sam zrobię to, czym ty się odgrażałeś, Bob. Osobiście zjem moją koszulę.
– Nie będziesz się musiał tym trudzić – powiedział Pete. – Zrobi to za ciebie ten smok. A przy okazji pożre też wszystko, co będzie miał pod ręką.