Литмир - Электронная Библиотека
A
A

Rzekłszy to, pan Shelby ruszył ku drzwiom i otworzył je na oścież. Kiedy chłopcy mijali go, zatrzymał Jupitera, wyciągając ku niemu rękę.

– Życzę ci szczęścia, chłopcze.

Jupiter uścisnął podaną mu dłoń.

– Dziękuję panu.

Drzwi zamknęły się za nim łagodnie.

W tej samej chwili Jupiter popatrzył w dół z rozdziawionymi ze zdumienia ustami. Jednocześnie poczuł w całym ciele dziwny dreszcz.

Zobaczył, że trzyma w ręku odciętą równiutko dłoń pana Shelby'ego!

10
{"b":"90710","o":1}