Литмир - Электронная Библиотека

Cofnął taśmę i puścił ją ponownie, przyciszając dźwięk tak, żeby tylko oni mogli słyszeć. Wysłuchali z uwagą następującej rozmowy:

Mężczyzna: – Freddie wysłał nas tu po nic. Kaktus urośnie mi na dłoni, jeśli te dzieciaki są detektywami.

Kobieta: – Freddie rzadko się myli. Mówił, że to spryciarze. Sprawdził ich. Nazywają siebie Trzema Detektywami.

Mężczyzna: – Bawią się tylko! Nie powiesz mi, że kiedykolwiek coś wykryli. A jeśli, to przez czysty przypadek. Gdyby się mnie ktoś pytał, jak wygląda głupek, wskazałbym tego grubego chłopaka.

W tym momencie Bob i Pete z trudem powstrzymali się od chichotu. Jupe starał się zrobić na parze wrażenie głuptasa, ale ten komentarz to już było trochę za wiele.

Kobieta: – Tak czy inaczej, Freddie kazał ich śledzić i sprawdzić, czy się z kimś nie kontaktują. Uważa, że pracują dla CIA.

Mężczyzna: – Przecież nie wiedzą nic, o czym mogliby komukolwiek donieść. Szwendają się dookoła jak wszystkie dzieciaki. Niech ich ktoś inny śledzi.

Kobieta: – Nie masz więc zamiaru porozmawiać z nimi, żeby namówili księcia Djaro do współdziałania z księciem Stefanem?

Mężczyzna: – Nie, to nie jest dobry pomysł. Uważam, że jedynie to, co Freddie od początku zamierzał, jest rozsądne. Pozbyć się księcia i zrobić Stefana stałym regentem. Mamy Stefana w garści, więc faktycznie krajem będzie rządził syndykat nasz i Roberta.

Kobieta: – Lepiej mów ciszej. Ktoś może usłyszeć. Mężczyzna: – Nikogo nie ma w pobliżu. Mówię ci, Mabel, trafiła nam się okazja, o jakiej można było marzyć. Niech tylko to przejmiemy, książę Stefan będzie figurantem, a my usamodzielnimy się kompletnie. Czy myślałaś kiedykolwiek, co można zrobić posiadając własne państwo?

Kobieta: – Hazard, jak mówiłeś. Możemy prześcignąć Monte Carlo. Mężczyzna: – Tak. Później możemy opanować banki. Są ludzie w Stanach, którzy chcą ukryć pieniądze przed rządem. Zaoferujemy im przywileje bankowe. Ale to tylko początek. Ustanowimy prawo o ekstradycji, inne kraje nie będą mogły aresztować przestępców, którzy tu zbiegną. Każdy poszukiwany gdziekolwiek dla jakichkolwiek powodów tu będzie bezpieczny… dopóty, dopóki będzie nam płacił haracz.

Kobieta: – Świetnie, ale co będzie jeśli książę Stefan nie zechce zaakceptować naszych planów?

Mężczyzna: – Jeśli chce się utrzymać przy władzy, będzie musiał. Za dużo na niego mamy. Och, mówię ci, Warania to słodka, soczysta gruszka. Trzeba ją tylko zerwać.

Kobieta: – Cii! Wracają.

Taśma zamilkła. Jupiter przesunął niedbałym ruchem aparat fotograficzny i nieznacznie zatrzymał taśmę, po czym ją przewinął.

– Rany – jęknął Pete – to fatalnie, tak jak się Bert Young obawiał. Nawet gorzej. Oni planują obrócenie tego kraju w raj dla przestępców,

– Musimy powiedzieć o tym Bertowi Youngowi! – wykrzyknął Bob. Jupiter zmarszczył czoło.

– Powinniśmy. Chciałbym odtworzyć mu całą taśmę, ale to trwałoby zbyt długo. Podamy mu tylko najistotniejsze szczegóły.

Wziął aparat i udając, że zmienia w nim rolkę filmu, wcisnął odpowiedni klawisz.

– Pierwszy się zgłasza – powiedział cicho. – Czy mnie odbierasz?

– Głośno i wyraźnie – dobiegł go głos Berta Younga. – Nowy obrót wypadków?

Jupiter opowiedział mu, jak mógł najkrócej, co zaszło.

– Fatalnie – powiedział Bert Young, gdy Jupe skończył. – Mężczyzna i kobieta, których opisałeś, to chyba Max Grogan, hazardzista z Nevady i jego żona. Są w Stanach członkami przestępczego gangu. Freddie i Roberto, o których mówili, to pewnie Freddie “Palec” McGraw i Roberto Roulette, obaj hazardziści na wielką skalę. Cała ta sprawa jest dużo poważniejsza, niż nam się w ogóle śniło. Nie mniej, nie więcej, tylko próba przejęcia Waranii przez oszustów. Przy pierwszej sposobności musicie ostrzec księcia Djaro. Jutro przyjdźcie do ambasady. Pałac może nie być już dla was bezpiecznym miejscem. Spróbujemy pomóc księciu, ale musimy czekać, aż on nas o to poprosi. Spisaliście się, jak dotąd, doskonale. Nic lepszego nie mogliśmy sobie wymarzyć. Ale od tej chwili bądźcie ostrożni!

11
{"b":"90661","o":1}