Литмир - Электронная Библиотека
A
A

  Znów pokonamy wszystkich orków...

  Nie będzie zła, wierzcie, że królujecie na tronie,

  Stworzymy nowy porządek świata!

  Wszystko będzie dobrze, w Ojczyźnie wiedz

  Jestem chłopcem, ale w walce jak Robin Hood,

  Na początku tylko drapałem po biurku,

  A teraz bardzo nawet uwierz fajnie!

  Elfia może zaatakować orków bagnetem,

  Pokona każdą armię...

  A pionierzy żyją pod elfinizmem...

  W końcu nasza przyjaźń to mocny monolit!

  W niczym nie ustąpimy orkom w bitwie,

  Możemy pokonać wrogów żartem...

  I tak biliśmy orków pałką,

  Ryczy zamieć, skręcając śnieg w trąby powietrzne!

  Elf nie zna orków, zna miłosierdzie,

  Jest niezwyciężona, silna...

  Dostaną szablę mocno w kark bękartów,

  A Szatan zostanie zniszczony!

  Nie wierzcie, że Orcler jest niezwyciężony,

  Chociaż moc piekła, rozważ wszystko, zebrane ...

  Kiedy ludzie i partia są zjednoczeni,

  Ludzie z naszego orkmachtu rozerwali się na strzępy!

  Elfia słynie od wieków jako święta,

  Złamała Tygrysy jak metal...

  Rozłóż od końca do końca,

  Tylko młody człowiek marzył o takim kraju!

  Wygraliśmy jak giganci

  Posiekani przeciwnicy wiedzą mieczem ...

  Jesteśmy lekkimi elfami, jesteśmy niezwyciężeni w bitwach,

  Pokonamy przeciwników Ojczyzny!

  Zaufaj nam, nic nas nie powstrzyma

  I znasz nas, nic nie wygra ...

  Pochowamy łysego Führera,

  Mamy ostry miecz i stalową tarczę!

  W całym wszechświecie nie ma Elfi piękniejszej,

  Będzie miał erę światła na wieki...

  Wszystkie pokolenia będą pokojem i szczęściem,

  Ojczyzna potrzebuje mocnej ręki!

  Więc grając w Orklina,

  Posmarujmy orkmacht jak popiół krwią...

  To będzie czas granicy raju,

  I razem z Ładą króluje miłość!

  Chłopiec-kapitan jest taki fajny, śpiewa swoim słodkim głosikiem. I to jest naprawdę urocze i strumyk płynie w duszy.

  Wicehrabina powiedziała z uśmiechem:

  - Tak, ta piosenka bardzo nam pomogła!

  Rzeczywiście, wrony wpadły w osłupienie i padły oszołomione, jakby poruszono je maczugami w mózgu, a może czymś cięższym.

  Dziewczyny, oczywiście uzbrojone w miecze i topory, bardzo słynnie siekały orków. A ich zasięg był świetny, a strzały znokautowały niedźwiedzie z wielką skutecznością. Oczywiście wojownicy nie mogli też nie skorzystać z katapult i balist. I wyrzucali duże garnki z łatwopalną mieszanką, olejem i spirytusem. I spalili orków jak kiełbaski.

  Guliwer oblizał wargi i zauważył:

  - Bardzo apetycznie! A zapach przypalonego mięsa jest po prostu przepyszny!

  Wicehrabina mrugnęła do swojego odpowiednika i zaćwierkała:

  Mięso jagnięce jest bardzo soczyste

  Klub dziewcząt jest bardzo potężny!

  Wojownicy wzięli go i ponownie ze szkarłatnych sutków klatki piersiowej wyżłobiono śmiercionośną błyskawicą.

  I tak wielu złych orków płonęło i płonęło. To są prawdziwe osiągnięcia armii światła.

  I boso, piękne dziewczyny.

  Guliwer syknął:

  - To jest mój pysk! Będzie kara, będzie kara!

  Tutaj okazało się takie agresywne dziwactwo.

12
{"b":"823739","o":1}