– do jutra nasz samochód z pewnością ukradną,
– wiatr zerwie dach z naszego domu,
– za parę miesięcy przewidywany jest koniec świata, co podobno zostało naukowo udowodnione,
– trzecia wojna światowa wisi na włosku,
– nasz wspólnik szykuje się do ucieczki z wszystkimi pieniędzmi,
– nasze dzieci, które spóźniły się już całe dziesięć minut, na pewno zostały porwane,
– w czasie naszego urlopu deszcz będzie lał bez przerwy,
– nasze oszustwo podatkowe zostanie wykryte w pierwszej kolejności,
– wszelka żywność jest zatruta,
– i tym podobnych załamiemy się ostatecznie.
Melancholiczka zaś przygnębi nas beznadziejnie:
1. Wyrazem twarzy w okolicznościach wysoce rozrywkowych, przy oglądaniu najśmieszniejszej komedii, rozbawionym towarzystwie, w kopalni diamentów, którą dostaliśmy w spadku, na jej obliczu gościć będzie:
– smutek,
– rzewna zaduma,
– bolesna rozpacz,
– przygnębienie,
– rezygnacja,
– podejrzliwe powątpiewanie,
– ponura uraza,
– i tym podobne miłe i pokrzepiające uczucia.
Jeśli spytamy oprzyczynyjej melancholii, uzyskamy ogólną odpowiedź:
"I cóż mi z tego?".
W szczegółach dowiemy się, że:
a) rozrywka jest ulotna, a życie codzienne dostarcza samych trosk i smutków,
b) ci wszyscy ludzie są fałszywi, niby się śmieją, ale naprawdę to wrogowie,
c) kopalnia diamentów przyszła za późno, a poza tym na pewno jest już wyczerpana.
Potem zaś ona zamilknie, a jej uparte milczenie ma nas poinformować o beznadziejności istnienia.
2. Łzami, płynącymi jej z ócz bez żadnego powodu, a za to ustawicznie Zdecydowaną niechęcią do jakichkolwiek przyjemności. 3. Pretensją do nas, że bawimy się świetnie, kiedy ona jest nieszczęśliwa.
4. Odmawianiem uczestnictwa we wszelkich imprezach, z wyjątkiem pogrzebu.
5. Uporczywym usuwaniem się na ubocze zawsze wtedy, kiedy jest potrzebna.
Przyznajemy uczciwie, że z czymś takim wytrzymać nie sposób, na szczęście jednak katastrofistki
i melancholiczki w klinicznej postaci przytrafiają się rzadko i łatwo je rozpoznać od pierwszego wejrzenia.
Mężczyzna, który wyobraża sobie, że zdoła taką pocieszyć i rozweselić, jest zwyczajnym półgłówkiem
i proszę bardzo, niech cierpi. Wszystkie inne kobiety dostarczają nam przyjemności dodatkowych, specjalnego rodzaju. Na przykład:
– Płacze taka rzewnymi łzami, bo w żaden sposób, mimo rozpaczliwych wysiłków, nie może odkręcić śruby zepsutego zamka, który postanowiła zmienić. Z pobłażliwym uśmiechem wyjmujemy jej śrubokręt z rąk,
załatwiamy sprawę bez trudu i przyglądamy się, jak jej zapłakana twarz przestaje być zapłakana, a za to rozjaśnia się szczęściem i podziwem.
– Boi się taka śmiertelnie, zębami szczęka i zgoła przytomność traci, bo tu,
gdzie jest, pojawiają się duchy, względnie myszy. Nie wiadomo co gorsze.
My, z pobłażliwym uśmiechem obejmujemy ją męskim ramieniem, promieniując męską odwagą, bo co nam duchy i myszy, po czym głęboką satysfakcję sprawia nam jej westchnienie ulgi i ufność w pięknych oczach, z nabożeństwem w nas wpatrzonych.
– Stoi taka przed lustrem, ogląda własne piękne nogi oraz kuszącą kibić i wzdycha smętnie, najwyraźniej w świecie wiedziona myślą, że te skarby tak się beznadziejnie marnują. Z pobłażliwym uśmiechem… Nie, pobłażliwy uśmiech jest tu nie na miejscu. Z ogniem w oku podchodzimy i dalszych czynów podpowiadać już nam nie trzeba, po czym jej smętne westchnienia bezpowrotnie ulatują w siną dal.
Osiągać na poczekaniu tak wspaniałe rezultaty tak znikomymi środkami, jest to przyjemność wielka
i ogromnie podnosząca na duchu. Hyba, że nawet długofalowa. Ogromnym ułatwieniem w wytrzymywaniu z kobietami jest właściwy do nich stosunek wewnętrzny. Chcąc nie chcąc, musimy zdawać sobie sprawę, iż:
– Mężczyźni zostali stworzeni do pracy a kobiety dla ozdoby (pewnik).
– Kobieta jest odpoczynkiem wojownika (arabskie).
– Anatomicznie kobiety mają w sobie więcej komplikacji, niż mężczyźni (osobiste przekonanie autorki).
– Najlepszy sposób oszczędzania rąk, to robić wszystko rękami męża (przekrój).
– Kobiety rodzą potomstwo (sprawdzone).
– Samiec w przyrodzie jest silniejszy niź samica i bardziej wojowniczy (Zwierzyna żyjąca stadnie, w razie niebezpieczeństwa, na obrzeżach stawia samce, jelenie, ogiery, buhaje i tym podobne, za nimi samice,
a w środku dzieci. W zasadzie niczyich sprzeciwów nie budzą tylko dzieci).
– Dla ewentualnego odrodzenia ludzkości wystarczy sto kobiet i jeden mężczyzna (ratować kobiety! Ten mężczyzna jakoś sobie da radę, szczególnie że doping będzie miał potężny. Jak potem z tą setką bab wytrzyma, to już inna sprawa).
– Odwrotna proporcja nie ma sensu i nie da dobrych rezultatów (matematyka).
– Kobiety miewają złe dni (z przyczyn: fizjologicznych, psychicznych,
nieokreślonych, życiowych i niepojętych. Należy im wtedy dać spokój i unikać zadrażnień) – Kobiety zostały stworzone dla mężczyzn (z czego wynika, że wytrzymać z nimi musimy i cześć).
– Mężczyźni zostali stworzeni dla kobiet (z czym musimy się pogodzić bez względu na prawdziwość stwierdzenia).
– Byłoby strasznie głupio, gdyby po tę rękawiczkę pomiędzy lamparty schodziła kobieta (co nie znaczy, że mężczyzna koniecznie musi robić z siebie idiotę).
– Byłoby strasznie głupio, gdyby mężczyzna spędzał życie w kuchennym fartuszku (z wyjątkiem kucharzy).
– Amazonki nigdy nie miały wielkiego powodzenia (mity greckie).
– Kobiety skazane na ciężką pracę i zbytnio eksploatowane, przesadnie szybko się starzeją (Karol May).
– Kobiety także posiadają pod ciemieniem urządzenie, zwane mózgiem (stwierdzone medycznie. Przy sekcjach).
– Zwierzęta niższego rzędu posiadają wysoko rozwinięty instynkt (Karol Dickens).
– Kobiety kierują się głównie, jjeśli nie wyłącznie, uczuciem (życiowe).
– Mężczyźni, jeśli kierują się głównie, lub wyłącznie, uczuciem, robią z siebie głupków (każdy powinien robić to, do czego się nadaje).
– Kobiety nas chcą i jesteśmy im niezbędni (na każdym kroku widać).
– Kobiety bywają bardzo mądre (mężczyźni rzadziej).
Ponadto istnieją jakby podpunkty Kobiety, w pracy posługujące się skutecznie wysokiej klasy rozumem, uczuciem kierować się będą w odniesieniu do:
a) swojego mężczyzny,
b) swoich dzieci,
c) swojej rywalki.
I na to nie ma siły. Jedna samica, broniąca swoich dzieci stanowi znacznie większe niebezpieczeństwo, niż wszystkie samce w stadzie, razem wzięte.
Szaleństwa, jakie może popełnić kobieta w wyniku uczuć, są nie do przewidzenia i właściwie nie mają granic, prawie jak ludzka głupota. Na marginesie: jedyne, co na tym świecie naprawdę nie ma żadnych granic, to ludzka głupota. Osoby, niklej w tej dziedzinie obdarzone, nie jeden raz narwały się na przeko-nanie, że jakieś granice głupoty istnieją. Otóż nic podobnego, nie istnieją. Rozmiary głupoty przerastają rozmiary wszechświata. Ludzka głupota dajepojęcie o nieskończoności Wszystko powyższe wziąwszy pod uwagę, właściwy stosunek do kobiet możemy w sobie wyrobić naukowo. W gruncie rzeczy:
1. Nie możemy ich, w całej pełni, traktować poważnie.
No dobrze, już dobrze.
Taka Maria Curie-Skłodowska, primo stanowiła wyjątek, a secundo, w godzinach pracy mogła nawet nie być kobietą. W godzinach nadliczbowych zaś, skąd wiemy, jak to było? Szczególnie, że nie umiała gotować rosołu…