Anastasiya Kolendo-Smirnova
Jak rzucić palenie
Zamiast wstępu
Paliłam od ponad dwudziestu lat. Dokładnie 22 lata. Kiedy po raz pierwszy zapaliłam i powiedziałam o tym rodzicom, mój tata, profesor chemii, powiedział, że musisz albo zawsze palić, albo nigdy nie zaczynać, a najgorsze jest rzucanie palenia i rozpoczęcie od nowa. Jako nastolatka odniosłam wrażenie, że moi rodzice nie byli temu przeciwni.
Następnie paliłam przez wiele lat i nie myślałam o tym, że ten nawyk wyrządza mi jakąś krzywdę. Często słyszałam, jak to jest szkodliwe, widziałam sto razy rzucających palenie przyjaciół. Jednak sam nie myślałam o rzuceniu palenia. To było dla mnie zbyt przyjemne. Nie wyobrażałam sobie siebie bez papierosa. Paliłam co najmniej paczkę dziennie.
Każdego ranka zaczynałam od papierosów i kawy. Nawet kiedy trafiłam do szpitala, udało mi się tam palić, choć było to surowo zabronione. Czułam się źle, ale to mnie nie powstrzymało. Uzależnienie było silniejsze niż zdrowy rozsądek.
W pewnym momencie życia to, co powiedzieli mi inni, zmieniło się w zrozumienie, że palenie jest jednak szkodliwe. I zaczęłam szukać sposobów na rzucenie tego nawyku.
Nic mi nie pomagało: ani bestsellerowe książki, ani kursy walki z uzależnieniem od nikotyny, ani kodowanie, ani hipnoza. Czego jeszcze nie próbowałam! Nic nie pomogło.
Już jako psycholog zrozumiałam, jak rzucić palenie i spróbowałam. Dziś nie palę już trzeci rok od tamtego momentu. Celem tej książki jest podzielenie się z tobą, w jaki sposób możesz porzucić ten nawyk w przeszłości.
Spis treści:
Zamiast wstępu.
Dobrowolne samobójstwo.
Etap pierwszy. Portret szczegółowy.
Etap drugi. Osoba niepaląca.
Etap trzeci. Przygotowujemy się do pracy.
Etap czwarty. Pierwszy kroczek.
Etap piąty. Nagroda i relaks.
Etap szósty. Znajomość bólu.
Etap siódmy. Przygotowanie do skoku.
Etap ósmy. Pomiędzy piekłem i niebem.
Etap dziewiąty. Leczenie.
Etap dziesiąty. Magiczne techniki.
Dobrowolne samobójstwo.
Szkody wynikające z palenia można oczywiście nazwać powolnym i dobrowolnym samobójstwem. Jednak nie będę cię straszyć tym, jak szkodliwa jest nikotyna. Jestem pewna, że jesteś pomimo tego przestraszony. Dobrowolne samobójstwo nazywam również stanem emocjonalnym, który otrzymasz, decydując się pożegnać z tym nawykiem. Brzmi prawdopodobnie dziwnie. Jednak niestety bez metaforycznego „zabicia” osoby, która jest uzależniona od tego nałogu, jest mało prawdopodobne, że uda Ci się uzyskać dobry wynik. Oczywiście z punktu widzenia psychologii odpowiednie byłoby tutaj słowo „transformacja”, bo nie jest dobrze „zabijać” coś w sobie. Wybrałam jednak to słowo. Jest bardziej pojemne i zrozumiałe, niech koledzy mi wybaczą!
Jeśli dana osoba jest zmuszana do rzucenia palenia przez okoliczności życia, jest to metaforycznie „morderstwo”. Niewiele w tym zależy od osoby. „Jeśli jest to konieczne, to jest to konieczne!” Wyobraź sobie, że u danej osoby zdiagnozowano chorobę, w której palenie jest zabronione, albo trafia na bezludną wyspę, gdzie nie ma możliwości palenia itp. Jest to nawet łatwiejsze – odpowiedzialność nie spoczywa na palaczu. Cierpi z powodu takiego braku, ale się poddaje. Oczywiście niektórzy nie przyjmują takich „wyroków” i wybierają krótkie życie, ale z nikotyną.
Tak więc: aby rzucić palenie, musisz natychmiast być przygotowany na to, że osoba, którą byłeś wcześniej, już nie będzie: będziesz musiał dobrowolnie „zabić” tę osobę, że tak powiem. To, jak bolesne będzie to, zależy od wielu osobistych cech i natury. Ktoś zrobi to szybko i bezboleśnie, a ktoś z trudnością i trochę dłużej. Jedyne, co mogę zagwarantować z mojej strony, to dać ci „broń”. Przede wszystkim staraj się jak najlepiej.
Jeśli myśl o tym, co zostało powiedziane powyżej, nie odstraszyła Cię, zacznijmy!
Etap pierwszy. Portret szczegółowy.
„Zabijać” nie będziemy siebie, tylko tego w nas, który pali. Aby się nie pomylić, trzeba to dobrze opisać, wykonać bardzo szczegółowy portret. Właśnie to teraz zrobimy!
Przede wszystkim będziemy zainteresowani jego przeciętnymi dniami powszednimi i wolnymi od pracy. Zadanie polega na rozpisaniu ich dosłownie co godzinę.
PRZECIĘTNY DZIEŃ POWSZEDNI
czas
Działanie, sytuacja, okoliczności (co się dzieje)
Liczba wypalonych papierosów
przykład
Obudziłam się, weszłam do kuchni. Najpierw zapaliła papierosa, potem włączyła czajnik.
Poszła się umyć, wróciła, zaparzyła kawę. Paliłam podczas picia kawy.
W ten sposób szczegółowo opisujemy każdą godzinę.
2 szt. w ciągu 15 min.
6:00
7:00
8:00
9:00
10:00
11:00
12:00
13:00
14:00
15:00
16:00
17:00
18:00
19:00
20:00
21:00
22:00
23:00
00:00
01:00
02:00
03:00
04:00
05:00
PRZECIĘTNY DZIEŃ WOLNY OD PRACY
czas
Działanie, sytuacja, okoliczności (co się dzieje)
Liczba wypalonych papierosów
6:00
7:00
8:00
9:00
10:00
11:00
12:00
13:00
14:00
15:00
16:00
17:00
18:00
19:00
20:00
21:00
22:00
23:00
00:00
01:00
02:00
03:00
04:00
05:00
Zwróć uwagę, że jeśli dobrze śpisz, to nie chcesz w tym momencie palić. To oczywiste stwierdzenie na pierwszy rzut oka może wydawać się absurdalne, ale jest wystarczająco znaczące. Przynajmniej dlatego, że są takie chwile w twoim życiu, kiedy nie chcesz palić. I możesz żyć w tym samym czasie, nawet we śnie. Takie chwile często obejmują jedzenie i seks. A teraz poproszę Cię o sporządzenie listy rzeczy, które sprawiają ci przyjemność lub rozpraszają tak bardzo, że możesz nie palić w tym czasie. Na przykład, kiedy jadłam, nie chciałam palić. Po jedzeniu paliłam, ale nie podczas jedzenia. Lubiłam też siedzieć na wykładach: kiedy słuchałam wykładu, nie paliłam. Między wykładami potrzebowałam przerwy na papierosa, ale podczas niej nie. Lubiłam też brać kąpiel bez dymu, chociaż wielu pali w łazience itp. Zasadniczo tworzymy portret siebie jako „niepalącego”. Co mogę już robić bez palenia?