Pod warunkiem, rzecz oczywista, że okażemy subtelność, godną pyłku na skrzydłach motylka. ponadto, wielbiąc, łatwiej zniesiemy jej zawodową wyższość.
Bez względu natomiast na naszą płeć, zarówno nasz szef mężczyzna, jak i nasza szefowa – kobieta, pchający się na nas nachalnie, w obliczu naszego protestu i oporu najzwyczajniej w świecie wyleją nas z pracy i już będziemy mieli z głowy Sposoby wytrzymywania z całą resztą uciążliwości mogą być najrozmaitsze, zależnie od sytuacji i warunków pracy Na przykład: o ile mamy do czynienia z idiotą, a nasza praca polega na wydobywaniu grudek złota z dna głębokiej studni, staramy się usilnie być wyżej.
Jako szef – za pomocą prostego polecenia.
Jako podwładny – podstępem.
O ile naszym szefem jest niedouczony megaloman, staramy się usilnie być jak najdalej, kiedy zawali się most, wzniesiony wedle jego rozkazów i decyzji.
O ile nasz współpracownik dłubie w nosie, przemeblowujemy pomieszczenie i siedzimy odwróceni do osoby tyłem.
Ogólnie biorąc, szefa i szefową należy komplementować jak normalnego mężczyznę i normalną kobietę…
Uwzględniając różnicę płci. Nikogo nie zachęcamy do spontanicznego okrzyku: „Jaki pan dyrektor ma piękny profil!”, o ile sam jest mężczyzną. Może to zrobić złe wrażenie… zależnie od jego (jej) charakteru i upodobań.
Szefowi ponadto, o ile jesteśmy sekretarką, można od czasu do czasu i delikatnie podsunąć na drugie śniadanko produkt spożywczy niezwykłej jakości, skromnie wyznając, iż jest dziełem naszych rączek.
Co wcale nie musi być prawdą.
Szefowej ponadto, o ile jesteśmy sekretarzem lub czymś w tym rodzaju, można (w ramach obowiązków służbowych) dostarczać dużych ilości świeżych kwiatów, głównie po to, żeby w starannie wybranej chwili móc napomknąć, iż kolorytem idealnie pasują do jej twarzy.
(Uwaga: należy unikać barw jaskrawożółtych i ciemnofioletowych.) Unikać należy także spostrzeżeń w rodzaju: „Jakie pani minister ma piękne kolana” w czasie konferencji służbowej na wysokim szczeblu. Pani minister może się i ucieszy, ale będzie zmuszona wyrzucić nas z pracy.
Bez względu na jakość kolan.
Poza tym: Jeżeli ten cholerny pedant czepia się o parszywe dziesięć minut spóźnienia…
Jeżeli ten nieodpowiedzialny półgłówek w życiu nie zrobi niczego punktualnie…
Jeżeli ten oszust będzie dalej kantował…
Jeżeli ta pluskwa zamierza węszyć i donosić…
Jeżeli ta głupia baba znów wyda kretyńskie zarządzenie…
Jeżeli okaże się, że ten wstrętny arogant znów miał rację…
nie pozostaje nam nic innego, jak tylko zmienić osobę, niszczącą nasze życie w miejscu pracy.
Co zawsze jest możliwe bez uciążliwej i kosztownej sprawy rozwodowej, i sama taka myśl powinna dostarczać nam pociechy i zwiększać naszą wytrzymałość.
Najlepiej dobierać się wzajemnie charakterami.
Bo jeśli, na przykład, w czasie chamskiej awantury naszego szefa potrafimy wyobrażać sobie z detalami wnętrze eleganckiej kwiaciarni…
Nam przyjemnie. Nasz grzmiący szef zaś, widząc przed sobą błogo rozanielony wyraz twarzy i tkliwe spojrzenie, zaczyna się zastanawiać, co to ma znaczyć, i awantura w nim klęśnie.
I proszę bardzo, już możemy koegzystować bez szkody dla zdrowia.
Jeśli jesteśmy lizusem, bez trudu wytrzymamy z megalomanem.
A megaloman z nami.
Jeśli jesteśmy śmierdzącym leniem, zupełnym idiotą i nieodpowiedzialnym półgłówkiem, nic nam nie będzie szkodził kompletny bałwan.
My bałwanowi też nie.
I tak dalej.
Dokładnie to samo dotyczy wspólników Jeśli jednak spadło na nas nieszczęście posiadania wśród osób, związanych z nami zawodowo, krewnego, i z racji stosunków rodzinnych nijak nie możemy zostawić go odłogiem najlepiej spróbujmy zarekomendować go jakiemuś naszemu wrogowi.
Tym sposobem pozbędziemy się, być może, i krewnego, i wroga.
UWAGI OGÓLNE W szczerej chęci wytrzymania ze sobą wzajemnie należy wnikliwie rozważyć, co następuje: Każdy sądzi według siebie.
Nie rób drugiemu, co tobie niemiłe.
Żyj sam i pozwól żyć innym1
Najbardziej zaś sztuce wytrzymywania sprzyja twórcza myśl, której całe nasze jestestwo stawia zaciekły opór I którą w niniejszym utworze usiłowaliśmy delikatnie podsunąć.
Mianowicie: Czy też my sami wytrzymalibyśmy z kimś takim jak my:…?
koniec Post scriptum: Pangolin osiąga długość od 80 do 150 cm.